|
Tradycje strzelectwa sportowego:
Polska
ma wspaniałe tradycje strzelectwa sportowego. Zdobywcy złotych medali
olimpijskich, Józef Zapędzki (Meksyk 1968, Monachium 1972),
Renata Mauer (Atlanta 1996, Sydney 2000) oraz wielu innych srebrnych i
brązowych medalistów, to postaci, z których
jesteśmy
dumni. Niestety od kilku lat strzelectwo sportowe, boryka się z brakiem
środków na szkolenie nowych zawodników oraz
popularyzowanie tej dyscypliny sportu w społeczeństwie.
Wydaje się, że
dziś strzelcom sportowym, kolekcjonerom i innym pasjonatom
strzelectwa, jest potrzebny "duch"
pozytywnych przemian doby 1933 r. W roku tym w Warszawie odbył
się
Organizacyjny Walny Zjazd Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego.
Delegaci 11 okręgów strzeleckich reprezentowali 198.650
członków braci
strzeleckiej! Z dwóch organizacji strzeleckich utworzono
wtedy Polski
Związek Strzelectwa Sportowego.
Napawa wielkim smutkiem fakt, że w wolnej Polsce, kraju o
gospodarce wolnorynkowej i "szerokich"
swobodach obywatelskich, strzelectwo uprawia mniej niż 10%
ogólnej liczby osób
uprawiających tę dyscyplinę w 1933 r.
Obecnie zarówno młodsi jak i starsi pasjonaci strzelectwa
sportowego, przyjmują na swoje barki ciężar wyszkolenia oraz zakupu
broni sportowej do treningu. Od kilku lat uprawnione do
wydawania pozwoleń na broń sportową, Wydziały Postępowań
Administracyjnych funkcjonujące przy Komendach Wojewódzkich
Policji, rozpoczęły rozbrajanie sportowców błędnie
zakładając,
że taka polityka wpłynie na spadek przestępczości z użyciem broni
palnej. Nadto praktycznie każda nowa decyzja o wydanie pozwolenia na
broń sportową kończy się odmową. Tymczasem statystyki pokazują, że
odsetek przestępstw popełnianych z użyciem broni sportowej jest na
poziomie wartości przypisywanej tzw. błędowi statystycznemu. Przestępcy
zaś korzystają z broni pochodzącej z przemytu, nielegalnego
wytworzenia, czy też będącej pozostałością ostatnich wojen światowych.
Sportowcy
podobnie jak myśliwi nie stanowią zagrożenia dla
społeczeństwa. Wywodzą się z różnych środowisk, swoją
koleżeńską
i integracyjną postawą, przyczyniają się do budowy społeczeństwa
obywatelskiego.
Tym bardziej
dziwi fakt, że pozwolenie lub rozszerzenie decyzji na broń sportową
jest trudniej uzyskać niż pozwolenie na silniejszą broń myśliwską.
Złośliwi mawiają, że z praktyki decyzyjnej wysnuć można wniosek, że
Policja woli gdy się strzela się do zwierząt, aniżeli do papierowej
tarczy.
Jeśli powyższa tendencja się utrzyma, wspaniały sport jakim jest
strzelectwo sportowe przestanie dostarczać nam emocji i medali
zdobywanych na arenie krajowej oraz międzynarodowej. Naturalnie ku
uciesze krajów sąsiadujących z Polską, w których
dyscyplina ta przeżywa swój rozkwit.
Przykład: Niemcy posiadają 2 mln pozwoleń sportowych, gdzie na 1000
mieszkańców przypada ich 18. W Czechach na 1000
mieszkańców przypada 30 pozwoleń, a w Polsce jedynie 3
pozwolenia wszystkich kategorii, tj. sportowe,
myśliwskie, bojowe (źródło:
Magazyn "Strzał" nr 12 grudzień 2008 r.). Czechy przeżywają rozkwit
strzelectwa i są niekwestionowanym potentatem w wynikach
sportowych.
[Powrót do strony
głównej]
|
|